śmiertelniki
Na jutro zaplanowalismy dalszy ciąg prac. Będziemy murować "śmiertelnikami" i domek wynurzy się ponad poziom ziemi. Oczywiście będzie fotorelacja
Wiosennie pozdrawiam wszystkich blogowiczów!
Na jutro zaplanowalismy dalszy ciąg prac. Będziemy murować "śmiertelnikami" i domek wynurzy się ponad poziom ziemi. Oczywiście będzie fotorelacja
Wiosennie pozdrawiam wszystkich blogowiczów!
Piątek 13-nastego był dla nas udany. Zrealziowaliśmy wszystko co zaplanowaliśmy, pogoda też dopisała, chociaż rano troszkę postraszyło deszczem. A jak było i co się działo? Zobaczcie sami:
Najpierw stanął....
Potem powstała buda i łopaty (i nie tylko) poszły w ruch:
Mężuś robi zbrojenie pod komin:
I przyjechała grucha:
Niestety nie mam (jeszcze) zdjęć gotowych fundamentów, bo inwestorka musiała do domu wrócić obiad pracownikom zrobić.
A potem była wiecha...
Po dość długiej przerwie w blogowaniu, nadzsedł czas by dodać nowy wpis. No i oczywiście są ku temu powody! Dzisiaj tyczymy... Tzn. mąż z geodetą pracują na działce, a ja robię wpis. Jutro jak pogoda, rodzina i znajomi(czyt. robotnicy) dopiszą będziemy kopać fundamenty. Tak strasznie się cieszę, że już zaczynamy. Myśle, że teraz będę bardziej aktywną blogowiczką.